23 sierpnia 2014

Rozdział 7

Harry podszedł do mnie i pocałował w policzek.
- Ej miał być pocałunek - oburzyła się El.
- No był. Nie powiedziałaś, że ma być w usta - oznajmił Harry.
Byłam w szoku, dlatego że oczekiwałam tego co inni (trochę się zawiodłam). Loczek zakręcił i wypadło na Danielle.
- Pytanie czy wyzwanie? - spytał.
- Boję się wziąć wyzwanie, ale pytanie też jest straszne. Chyba wybiorę wyzwanie - odpowiedziała kręcono włosa.
- Dobrze, więc zatańcz coś seksownego - powiedział szczerząc się Styles.
- Okey - powiedziała Dan.
- Nie nie i jeszcze raz nie - sprzeciwił się Liam. - Moja dziewczyna nie będzie seksownie tańczyć przed wami.
- A nie mówiłam - powiedziałam.
- Miałaś rację - przyznał Payne.
- Ale to i tak nic strasznego, tańczyć każdy może - oznajmiła Kim.
- No to zatańczcie wszystkie i skończymy tą grę - zaproponował Nialller.
- Ok - zgodziłyśmy się.
Wyszłyśmy na chwilę do kuchni, obgadałyśmy układ i wyszłyśmy dumnie. Ja włączyłam muzykę i zaczęłyśmy tańczyć. Czułam się nieswojo, dlatego że Zayn mnie obserwował. Wiem, że nie tańczę za dobrze, ale to nie powód by się na mnie gapić. Postanowiłam go olać i dobrze się bawić z dziewczynami. Wraz z końcem piosenki skończyłyśmy tańczyć. Po czym otrzymałyśmy oklaski.
- Wow to było świetne - pochwalił nas Niall.
- Dzięki - powiedziała Danielle. - Dziewczyny musimy się umówić na lekcje tańca, zabrałybyśmy chłopaków.
- Dobry pomysł - przyznała Eleanor.
- Ja już lecę, bo późno się zrobiło - powiedziałam.
- My też się zbieramy - dodała Pezz.
Pożegnałyśmy się i wyszłyśmy. Gdy byłam już w swoim domu zjadłam kolację, umyłam się, przebrałam w piżamę i poszłam spać.

*** 2 tygodnie później ***

Zostały jeszcze 2 tygodnie do końca roku szkolnego. Ohh yeah!!! Będę miała więcej czasu na spotkania z Eleanor, Danielle, Perrie oraz Kim. Bardzo się ze sobą zżyłyśmy przez ten czas. Ze względu na to, że dziś jest sobota siedziałam w piżamie na łóżku Kim, wraz z Pezz, Dan i El.
- Uwielbiam nocowanka - powiedziała Calder.
- Ja też, ale następnym razem umówmy się gdzieś indziej, bo mój braciszek i jego czwórka przyjaciół nie dają mi odczuć, że to babski wieczór.
- Mam pomysł. Za tydzień zróbmy piżama party u mnie. Mojej mamy często nie ma w domu, więc cała chata będzie dla nas.
- Wspaniale - ucieszyła się Edwards.
- Wyślij nam adres sms'em - powiedziała Danielle.
- Już wysyłam.
- Mam - powiedziała El.
- Ja też - dodała Pezz.
- Do mnie też doszedł - powiedziała Peazer.
- Super. Zgłodniałam, a wy? - spytała Kim, a my przytaknęłyśmy.
- To chodźmy coś zjeść - zaproponowałam.
Zeszłyśmy na dół. W  kuchni było całe One Direction.
- Dzień dobry - powiedzieli chórem.
- Hej - odpowiedziałyśmy.
- Chcecie naleśniki? - spytał Liam.
- Jasne - powiedziała Kimi.
Zjadłyśmy śniadanie, a następnie udałyśmy się na zakupy. Oczywiście wcześniej przebrałyśmy się w normalne ciuchy. Byłyśmy obładowane torbami.
- Szkoda, że nie mamy tragarzy - powiedziała Eleanor.
- Bardzo szkoda - przyznałam.
Zauważyłam swojego tatę z Sam.
- Dziewczyny ja lecę pa - pożegnałam się.
- Na razie - powiedziały.
- Hej tato. Cześć Sam.
- Hej słonko. Jak widzę byłaś na zakupach - powiedział ojciec.
- Wybrałam się z koleżankami.
- Kupiłaś coś fajnego? - spytałam Sam.
- Tak, bardzo dużo genialnych ubrań.
- To chodźmy do nas i mi pokażesz.
- Jasne - ruszyliśmy w stronę domu ojca i Sam.
---------------------------------------
Ta dam oto 7 rozdział. Jest krótki ale ważne że wgl jest. W 8 lub 9 bd więcej akcji.
Mam nadzieję, że się spodoba i skomentujecie.
5 kom = następny rozdział
dodawajcie się do obserwatorów.
Pozdrawiam Edyta.

5 komentarzy:

Proszę zostaw komentarz. To dla ciebie moment, a dla mnie wiele znaczy.